Leczenie się ze współuzależnienia bardzo przypomina proces dojrzewania. 

czwartek, 20 marca 2014

Wpływ

Przeczytałam kogoś post, to wpisałam:
Zastanawiałam się jak to jest z tą myślą, energią, mocą, urzeczywistnianiem czegoś... Widzę to tak: jest moja myśl-działanie i są myśli-działania innych. Tworzy się takie zbiorowisko, taki wspólny kocioł z tą myślową zupą. Smak, kolor, konsystencja zależą od tego co tam każdy rzucił. Jest więc wpływ każdego na tę zupę, ale i ta zupa ma wpływ na każdego. I ważne, by nie ulec wtedy, gdy to nam, to zbiorowe, nie odpowiada. Bo wierzę, że nawet jeden człowiek może mieć ogromny tak pozytywny jak i negatywny wpływ na całość. Tak więc pojawia się coś takiego jak świadoma odpowiedzialność za własne myśli-działania. Za ich moc. Widzę to jeszcze tak. Jest powiedzmy słoik, a w nim brudna woda. Są dwa sposoby na to by w naczyniu była ona czysta. Pierwsze co przychodzi do głowy, to wylać brudną wodę, wypłukać słoik i nalać czystej. Ale jest też drugi sposób. Cały czas wlewać do naczynia czystą wodę, aż w końcu brud zostanie coraz bardziej rozcieńczony, będzie go coraz mniej, aż nic z niego nie zostanie. Hm...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz