Śniło mi się ostatnio, że do mojego mieszkania jakieś ktosie chcą się włamać. Prawie na całej wysokości drzwi były takie małe, okrągłe jasne zamki i niektóre z nich włamywacze próbowali otworzyć. Pilnowałam dzielnie tych drzwi przekręcając zamki, a wtedy zauważyłam, że zamaskowani mężczyźni chcą wykorzystać uchylone okno. Ujrzałam ciemną postać i obudziłam się. Byłam już lekko zmarznięta, bo okno faktycznie było uchylone, a noc zimna. Momentalnie sen stał się dla mnie jasny: ci włamywacze to jakieś zarazki, zamki to mój układ immunologiczny, mieszkanie to mój organizm. Zamknęłam okno, dodatkowo przykryłam się kocem i chwaląc własną podświadomość, zasnęłam. Obudziłam się rześka, zdrowa i wypoczęta.
Leczenie się ze współuzależnienia bardzo przypomina proces dojrzewania.
sobota, 21 września 2013
wtorek, 17 września 2013
Mgliście
Wraz z chłodem jesieni w duszy zaczyna pojawiać się nostalgia. Za czymś tęsknię i nie potrafię sama sobie odpowiedzieć za czym. Tak zawsze się dzieje o tej porze roku. Trochę jestem podobna do wędrownego ptaka, który w podnieceniu szykuje się do odlotu do ciepłych krajów. Tyle, że ja się nigdzie nie wybieram, a jednak czegoś pragnę, jakiejś zmiany. To jest niewyraźne, mgliste.
foto z ostatniej leśnej wędrówki w poszukiwaniu grzybów
sobota, 14 września 2013
Kilka fotek
Pada za oknem, chlupie w rynnach, plumka. W domu cisza, wszyscy jeszcze śpią. Wklejam kilka moich fotek, niech przypominają o słońcu, zapachu ogniska i pięknych widokach.
Summa summarum
Ostatnie dni lata przesiąknięte zapachem jesieni. Snów mniej, albo mniej zapamiętuję. Za to częściej śnię na jawie. Takie króciutkie obrazy-wizje. Czasem dokładnie pokazujące przyszłość, czasem używające do tego symboliki.
Mąż złapał coś, albo to zaczep. Ciągnie, zmaga się z oporem na końcu wędki. Zobaczyłam suma. Dokładnie to widziałam, że będzie to ryba i sum, szybko aparat by uwiecznić chwile i ... wielkie rozczarowanie, bo ryby nie było. Za tydzień pojechał beze mnie i było, jak powiedział dokładnie tak samo, to samo zmaganie, ta sama pogoda, tyle że był kilku kilogramowy sum. Więc zdjęcie byłoby dokładnie takie samo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)