Leczenie się ze współuzależnienia bardzo przypomina proces dojrzewania. 

sobota, 14 września 2013

Summa summarum

Ostatnie dni lata przesiąknięte zapachem jesieni. Snów mniej, albo mniej zapamiętuję. Za to częściej śnię na jawie. Takie króciutkie obrazy-wizje. Czasem dokładnie pokazujące przyszłość, czasem używające do tego symboliki.
Mąż złapał coś, albo to zaczep. Ciągnie, zmaga się z oporem na końcu wędki. Zobaczyłam suma. Dokładnie to widziałam, że będzie to ryba i sum, szybko aparat by uwiecznić chwile i ... wielkie rozczarowanie, bo ryby nie było. Za tydzień pojechał beze mnie i było, jak powiedział dokładnie tak samo, to samo zmaganie, ta sama pogoda, tyle że był kilku kilogramowy sum. Więc zdjęcie byłoby dokładnie takie samo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz