Leczenie się ze współuzależnienia bardzo przypomina proces dojrzewania. 

sobota, 31 grudnia 2011

Drzwi

Podobno do nieba prowadzą czasem bardzo ciemne drzwi...
Chciałabym wiedzieć co jest za tymi, których klamki właśnie dotykam...
A tym posłodzę sobie poranną filiżankę herbaty:
http://www.youtube.com/watch?v=PoN1PK6nYug




PS.  Zdjęcie pożyczam stąd:http://przezlustro.blogspot.com/2009_02_01_archive.html

4 komentarze:

  1. Kingo, życzę Ci wielu otwartych drzwi prowadzących tam gdzie sobie zamarzysz...

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj :)
    Podobno najtrudniejszy do pokonania jest ostatni szczyt. Życzę wytrwałości w podążaniu własną drogą, wiary w to że jest to możliwe i radości z każdego kroku. Oby ten rok był dla Ciebie szczodry i łaskawszy od poprzedniego. Życzę z całego serca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Gajbo:)) też słyszałam że najciemniej jest przed samym wschodem słońca.Wszystkiego dobrego Ci życzę z Nowym Rokiem.
    Jago, Tobie też wszystkiego naj, nie to co złe na dobre się odwróci,a dobre pozostanie dobre:)*

    OdpowiedzUsuń