Leczenie się ze współuzależnienia bardzo przypomina proces dojrzewania. 

piątek, 30 grudnia 2011

Ach

Są tacy co nie dają nigdy, są tacy, co dają gdy ich poprosić. I są tacy co dają nieproszeni. Miałam szczęście trafić na ten trzeci rodzaj ludzi... (a może sytuacji?.)
Dwa moje słowa i otrzymałam gościnę. Przez trzy dni sama w wśród aniołów. Ich obecność niemal namacalna. Rozmowy z Pierzastymi. (Na razie za pomocą książek.) Czasem wybuchałam śmiechem, bo odpowiedzi nie dość, że niespodziewanie tak trafne, to jeszcze z poczuciem humoru. 
Wczoraj powiedziałam przyjaciółce, że daję sobie pół roku na żałobę. Odżałuję. Odpowiedziała:
- To dobrze, że dajesz sobie konkretny czas. 
Wiem tylko, że będzie trudny... już jest. Ach, niech już będzie wszystko jedno!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz