Pora spać, ale jeszcze postanowiłam wziąć udział w pewnym konkursie, bo zakupiłam sobie batonik o wdzięcznej nazwie Bajeczny - jako nagroda, że tak długo i dzielnie się odchudzam:).
No, a moje dziecko tak to oceniło:
Jak można reklamować czekoladę z mleka, które jest wytryskiem surykatki?!
Skojarzenia są zaraźliwe. No bo teraz choć nie chcem ale muszem tak na to patrzeć:))
hahaha- ja tego na początku też nie widziałam, ale teraz już mi się będzie kojarzyć;)
OdpowiedzUsuńJestem- w końcu przybyłam na Twojego bloga- trochę to trwało, ale lepiej późno niż później;)
pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
www.cafetime.bloog.pl
Cieszę się Agnieszko, że tu zawitałaś:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAle numer...
OdpowiedzUsuń