Przy okazji porządkowania pudła z pocztówkami, znalazłam swoje stare wiersze. Ten sobie tu umieszczę, bo ma ten klimat, który chcę zabrać ze sobą do krainy snów.
Czarny aksamit nad nami.
Noc jak cygańska królowa
przybrana cekinami.
Kruszą się ozdoby,
brokatem padają na śnieg.
Pochylają się nad nami latarnie jak
dobre ciotki, które przygniótł wiek.
Ktoś cicho rozmawia z gwiazdami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz