"Są różne
rodzaje czekania. Można czekać na coś, co wydaje się nieuniknione i jest tylko
kwestią czasu. Można też czekać na to, co może się stać, choć nie ma na to
żadnej gwarancji. Lepiej wówczas nie obnosić po świecie swojej nadziei, na
wszelki wypadek. Można w końcu czekać na to, co się nigdy nie zdarzy, choć jest
cień prawdopodobieństwa, że mogłoby, i wówczas stan ten przypomina czekanie na
cud."
Katarzyna Rygiel,
"Pod powiekami"
Sharon Sprung
ten ostatni rodzaj czekania to mój. Trochę jak trucizna, trochę jak leksrstwo.
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie:)
OdpowiedzUsuń