„Gdyby dane mi było przeżyć
jeszcze raz życie, popełniłbym więcej błędów.
Więcej bym odpoczywał, był bardziej beztroski, bardziej szalony!
Wykorzystywałbym więcej szans.
Więcej bym odpoczywał, był bardziej beztroski, bardziej szalony!
Wykorzystywałbym więcej szans.
Częściej bym podróżował,
przewędrowałbym więcej gór, przepłynął więcej rzek.
Odwiedziłbym
liczne, niezwykłe miejsca.
Jadłbym częściej lody a rzadziej fasolę.
Miałbym więcej prawdziwych, a mniej wydumanych zmartwień!
Delektowałbym się każdą chwilą! Wiosną wyskakiwałbym boso z łóżka, a jesienią wstawałbym później.
Częściej jeździłbym na karuzeli, oglądał więcej zachodów słońca i więcej bawiłbym się z dziećmi!
To wszystko zrobiłbym, gdybym urodził się na nowo!”
Wyznanie umierającego starca spisane przez A. Mathewsa
11.11.2015
Jadłbym częściej lody a rzadziej fasolę.
Miałbym więcej prawdziwych, a mniej wydumanych zmartwień!
Delektowałbym się każdą chwilą! Wiosną wyskakiwałbym boso z łóżka, a jesienią wstawałbym później.
Częściej jeździłbym na karuzeli, oglądał więcej zachodów słońca i więcej bawiłbym się z dziećmi!
To wszystko zrobiłbym, gdybym urodził się na nowo!”
Wyznanie umierającego starca spisane przez A. Mathewsa
11.11.2015
To dziwne,
że właśnie takiego obrazka użyłam. A przecież w tych spisanych wyznaniach
starca tego właśnie mi zabrakło. Zatem niech jeszcze raz
tu zostawię mój sen, tak ku pamięci:
Jestem
z kimś. Nie widzę za bardzo z kim, wyczuwam jedynie obecność tej osoby. Jest
proces poznawania, coraz lepszego rozumienia, porozumienia, takiego wzajemnego
zjednoczenia. I taka wyraźna myśl w tym śnie, że to właśnie jest w życiu
najważniejsze, że o to warto zabiegać, bo to przetrwa. Pozostanie na zawsze,
nawet potem, po śmierci.
To, choć teraz brzmi jak banał, ale w
tym małym śnie tak tego nie odczuwałam. Raczej jako ważne, odkrywcze, warte
zapamiętania i przekazania. Że nic nie daje takiego dobrego samopoczucie jak
to, że ma się kogoś z kim świetnie się dogaduje. I ta radość płynąca ze
wzajemnych kontaktów. Tak, to chyba te trzy słowa najlepiej oddają to co
czułam: radość, swoboda, entuzjazm. I jeszcze lekkość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz