Leczenie się ze współuzależnienia bardzo przypomina proces dojrzewania. 

niedziela, 16 października 2011

140 punktów

Test ze strony:
wykazał dla mnie to: 
Twój wynik oznacza, że zarówno świat zewnętrzny jak i siebie samego, swoje emocje, potrzeby i postępowanie, postrzegasz jako raczej zrozumiałe, uporządkowane, spójne i jasne. Raczej ze spokojem myślisz o przyszłości. Twoja przyszłość wydaje Ci się dość przewidywalna.

Przypuszczasz, że raczej poradzisz sobie z problemami, jakie może przynieść życie. Masz nadzieję, że wszystko ułoży się raczej dobrze. Sądzisz także, że jeśli sam(-a) sobie nie poradzisz, to być może uzyskasz pomoc od innych ludzi. Co prawda masz niekiedy wątpliwości, czy będziesz mógł (mogła) liczyć na kogokolwiek, lub, czy ludzie, którym ufasz, będą umieli Ci pomóc.

Masz umiarkowaną motywację do działania. Zazwyczaj czujesz, że życie ma sens i że przynajmniej część problemów, jakie niesie życie, warta jest wysiłku, poświęcenia i zaangażowania. Niekiedy jednak trudne problemy zniechęcają Cię do życia. Zdarza się wówczas, że spostrzegasz je raczej jako piętrzące się przeszkody trudne do przebycia, niż jako wyzwania, które warto podejmować.

Podsumowując, zazwyczaj świat jest dla Ciebie raczej przewidywalny i zrozumiały; wymagania stawiane przez życie rzadko wydają się nie do spełnienia; na ogół zaś spełniania tych wymagań wydaje Ci się warte wysiłku i zaangażowania.

 Twoja postawa wobec życia nie ma istotnego, pozytywnego ani negatywnego, wpływu na Twoją odporność na choroby. Warunkuje raczej przeciętną podatność na choroby somatyczne oraz przeciętną odporność na stres.

 Zapewne także Twój tryb życia jest dość typowy. Można przypuszczać, że raczej rzadko nadużywasz alkoholu, używek (kawa, herbata) czy leków. Prawdopodobieństwo, że nadużywasz substancji psychoaktywnych, niewłaściwie lub nieregularnie się odżywiasz, palisz papierosy lub nie uprawiasz żadnego sportu dla zdrowia - jest takie samo jak w przypadku innych, przeciętnych osób. Jeśli więc nie cierpisz na żadną poważną chorobę, ani nie prowadzisz ryzykownego trybu życia, to można przypuszczać, że masz przeciętne szanse na zachowanie w miarę dobrego zdrowia i długiego życia.

Pamiętaj także, że wyniki tu uzyskane mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej diagnozy psychologicznej, ani diagnozy lekarskiej.

6 komentarzy:

  1. Ta diagnoza wygląda na dość uniwersalną, bo i mnie pasuje. To takie bardziej opisanie człowieka współczesnego. Smutny obraz beznamiętności, o której nic nie wspomina, a ja nie wierzę, że nie ma jej w Twoim życiu.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę jestem pełna podziwu dla tak wysokiego wyniku...

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam
    Dużo się działo w moim wnętrzu więc długo nie zaglądałam.
    Teraz jest taki dziwny czas.. sama nie wiem jak to określić porządkowania, oczyszczania. Pozbywania się balastów i rzeczy nieważnych.Odkrywania na nowo tego co istotne. Jesteś bardzo świadomą siebie i świata osobą. Może te bóle dotyczą nie tyle Twojego obecnego życia lecz jakiś pokoleniowych schematów? Może domagają się aby je otoczyć miłością i przebaczeniem?
    Nie wiem jak Ci mogę pomóc. Smutno mi, że chorujesz. Wysyłam dużo dobrych myśli aby było lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, Zenzo,wychodzi jakaś szara średniawość,letnia zupa. A w tej chwili to moje życie wygląda na takie "falowanie i spadanie,falowanie i spadanie", choć jest i skuteczne wspinanie, a ze przypomina to pełzanie,cóż, też sposób prowadzony do skutku daje całkiem niezle rezultaty...i odnoszę czasem przedziwne wrażenie,że sprawdza się przy tym opowieść o żółwiu i zającu:) Buziaki Zenzo,jestem w dobrym nastroju,dzisiaj pracowite wolne, czyli dzień urlopu*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaga,nie wiem jak wygląda maks możliwości w tym teście, ale prawdę mówiąc to TYLKO test i nie zawsze to co tam wychodzi jest wiarygodne. Moje życie w tej chwili odbiega w niektórych punktach znacznie od tego co sugeruje wynik testu. Nie o wszystkim wszak piszę tutaj na blogu i to z wiadomych powodów. Pozdrawiam Cię ciepło***

    OdpowiedzUsuń
  6. O jak miło Gajbo,że zajrzałaś,naprawdę bardzo się cieszę:) Myślałam o Tobie ostatnio, co zaś do bólu i chorowania, hm, może się odważę zrobić taką inwentaryzację z tego chorowania, może, bo rzecz sama w sobie jest ciekawa. Jeśli chodzi o układ immunologiczny to dział bez zarzutu, wychodzi na to, że aby przejść to co przechodzę trzeba mieć końskie zdrowie:D Pozdrawiam ciepło***

    OdpowiedzUsuń