Leczenie się ze współuzależnienia bardzo przypomina proces dojrzewania. 

czwartek, 8 września 2011

Koło

Są sny, których naprawdę wolałabym nie śnić. 
Obudził mnie przed piątą rano, w czas płuc. Mocny, wyraźny dosyć i wrzynający się w pamięć. 
I jakoś  nie mam ochoty go tu zostawiać, ale cóż... "nie chcem, ale muszem".;)
Śniłam jakieś muzeum czy coś w tym rodzaju. Stałam i oglądałam jakby film, ale to było takie trójwymiarowe i działo się tak realnie przed moimi oczami. To było w średniowieczu, zdobyte zostało jakieś miasto czy osada. Zdobywcy całą ludność likwidowali. Wykorzystali do tego wielkie młyńskie koło, do którego przywiązywano po kilka osób, a następnie topiono w rzece. I tak kolejno metodycznie powtarzano czynność. 

Widzialnym wyraźnie ciała potopionych, bo były tuż przede mną. I ten strach osób, które na to patrzyły, by za chwilę zostać poddanym kaźni. Czułam też, patrząc jak przywiązują jakiegoś mężczyznę, że jestem jakby nim.
 Moja córka stała koło mnie, a ja do niej odezwałam się w te słowa:
- Nie powinno się tego pokazywać, to straszne.
A ona wtedy powiedziała:
-To nic wobec tego co pokazują obok, gdzie kilku mężczyzn gwałci jedną dziewczynę jednocześnie.
Poczułam, że  nawet nie chce sobie tego wyobrażać. Tej krwi. Obudziłam się z myślą, że ten sen ma coś wspólnego z moim problemem. Otóż co jakiś czas mam taki niby skurcz, takie dziwne przeświadczenie, że moje płuca nie mogą nabrać odpowiednią ilość powietrza, że zaraz zacznę się dusić. Pojawia się coś na kształt paniki. Do tego od czasu do czasu przy piciu wody nagle mam wrażenie, że zaraz się zakrztuszę, że utopię się. To się pojawia tylko przy piciu wody, nigdy przy innych napojach. Sen "chodził za mną". Kiedy w południe rozmawiałam z córką przez telefon, opowiedziałam jej go. I w trakcie tego uzmysłowiłam sobie, że może te jej bolesne miesiączki bliskie omdlenia mają związek z tym co usłyszałam w śnie. Może nasze ciała pamiętają dawne historie, które się w nich zapisały i reagują na coś czego dawno już nie ma?...potrzebuję sobie to wszystko "przetrawić"...  czasu mi trzeba...
PS.Zdjęcie autorstwa Darka B., więcej tu:
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz