Leczenie się ze współuzależnienia bardzo przypomina proces dojrzewania. 

niedziela, 16 września 2018

Prosiaczek

Z tą miłością to było tak jak z Prosiaczkiem: Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.
Ale naiwnością byłoby sądzić, że Prosiaczka nie ma. Jego tylko TAM nie ma. A że się zaglądało przez ponad 13 tysięcy dni, cóż... Puchatki to właśnie takie bardzo naiwne stworzenia i trzeba bardzo wiele czasu by skończyły z zaglądaniem. I jeszcze trochę potrzebują go by  wyruszyć na poszukiwanie. Bo stare porzekadło pszczół mówi: "Szukajcie, a znajdziecie". Zatem powodzenia Puchatku! Bo może się okazać, że Prosiaczek jest tuż, tuż.

Włamywacz-bandyta

W piątek kupowałam łańcuch do drzwi, bo taka myśl chodziła mi ostatnio po głowie by takie "urządzenie" zainstalować. I zaraz tej nocy miałam sen.
Ktoś włamuje się  i tylko ten łańcuch  chroni jeszcze moje mieszkanie przed intruzem. Tylko że to bandyta, wiem że chce mnie zabić. Zatem dzwonię z komórki na numer alarmowy, ale zanim przyjedzie pomoc to już będzie za późno. Zatem w śnie mam myśl,  że muszę działać inaczej i sama się obronić. Jest bardzo mało czasu, ale wystarczająco bym wzięła z szuflady największy nóż i gdy widzę dłoń napastnika koło łańcucha, tnę mocno nożem. Dwa palce w połowie odcięte lądują na dole, na progu. To okazuje się skutecznie hamuje zapędy bandyty. Budzę się i już wiem o co chodzi.