Sen sprzed kilku dni.
Śniłam, że jestem w mojej kuchni. Na parapecie stało kilka doniczek z roślinami, które całe były w pasożytach przypominające wełnowce. Zdawałam sobie sprawę, że ten stan trwa od pewnego czasu, ale ja jakoś się tym nie zajęłam w porę. Teraz postanowiłam zrobić porządek. Wszystkie te zakażone rośliny wyrzuciłam, umyłam parapet i okno. Pomagał mi jakiś mężczyzna, śmialiśmy się i wesoło rozmawialiśmy. Było w sumie bardzo miło. Wiedziałam, że przez jakiś czas nie będę trzymać żadnych roślin, aż upewnię się, że wszystkie te pasożyty wyginęły.