W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala. Liczę, że w piątek wyjdę. Mają usunąć mi stabilizatory, cały ten metal zostanie wyjęty. Mam ogromną nadzieję, że w końcu noga przestanie boleć, opuchlizna zniknie, a ja będę mogła normalnie chodzić.
Przypomniałam sobie ten sen z lutego 2015
Podróż do Afryki
Nagle dowiedziałam się, że mam jechać. To jakaś zorganizowana wycieczka, jakieś biuro podróży, coś w tym stylu... i to dociera do mnie tuż przed wyjazdem... zabieram małą torbę, bardziej na zakupy niż do podróży. I trochę się martwię o pieniądze, nawet nie wiem ile dokładnie mam i czy tam, w tej Afryce będę mogła wybrać ze swojego konta pieniądze... praktycznie jadę tak jak stoję... na wariackich papierach to wszystko...
To wszystko było faktycznie na wariackich papierach, a jak mnie pogotowie zabierało to miałam tylko taką szmacianą torbę na zakupy i portmonetkę, w której nawet nie wiem ile było. Dlaczego w śnie szpital to Afryka? Tak jak wtedy napisałam:
Afryka? Z czym mi się kojarzy? Czarny ląd. Niebezpieczny. Duże dzikie zwierzęta. Brud, muchy, choroby. Prymitywizm. Natura.
Choroba, niebezpieczeństwo, prymitywizm, brud były moim udziałem. Teraz ma być jeden z najnowocześniejszych szpitali w kraju, nowo otwarty, czysty.
PS. Tableta pożyczyłam młodszemu, zatem w szpitalu odpoczywam od neta.
Sny maja swoja wlasna logike i pewnie miedzy innymi za to je tak lubie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak i do każdego snu trzeba podejść indywidualnie.
UsuńZapisałam wtedy: " jadę tak jak stoję" to bardziej prawdziwe byłoby "jadę tak jak leżę";)) pozdrawiam ciepło