Leczenie się ze współuzależnienia bardzo przypomina proces dojrzewania. 

piątek, 14 stycznia 2011

Czas Królika: przeczekać czy przeżyć? Sen o końcu świata



Przeczekać ten Rok Królika z tym całym Metalem, który zapowiada się pełen zdrad i taki niemiły dla Szczura?


A z drugiej strony… rok jak rok, Królika żadnego nie znam, a jeśli ma mnie chronić Pies, to mam dwa - obu synów spod tego znaku:) Z resztą przecież można się dogadać, a Króliki wydają się miłe.:)
A Szczurki? Szczurki dopiero potrafią by miłe, rozkoszne, no jak nie kochać Szczura, ja się pytam?! Jak?!

Przeżyłam już w życiu tyle niespodzianek i zdrad, a zaufanie ciągle we mnie jest do ludzi, że myślę, że sobie poradzę. Coraz bardziej też potrafię "wgryzać się" w temat,  coraz bardziej rozumiem czym takie zachowania są spowodowane. A to z kolei powoduje, że znikają nerwy, znika poczucie krzywdy. Zdrady. W ogóle czuję się lepiej i fizycznie, i psychicznie. Jeszcze zdarza się, że nagle opanowuje mnie smutek i jakaś żałość, albo zniechęcenie, lęk, beznadzieja, ale zaraz to mija. Nawet ze złością sobie radzę. Od dłuższego czasu biorę tabletki z drożdży i inne suplementy,  i stosuję homeopatię. Poza tym jest terapia. I indywidualna, i małżeńska. W domu w porównaniu z dawnymi czasu, zagościł spokój. To on jest teraz dominujący. Czasem przerywa go kłótnia, spór, ale to na krótko i przede wszystkim szybko sprawy są wyjaśniane. I znowu spokój.:))

Córka zrelacjonowała mi kilka dni temu sen. Mam jej zgodę by go na blogu umieścić, bo jest piękny i bardzo chciałabym, aby był tu ze mną... A oto sen przez nią opowiedziany:
Śniło mi się, że jest koniec świata, taka apokalipsa i ludziom wyrastają skrzydła. Jeszcze zanim do tego dochodzi, dwoje ludzi umiera, a ja obserwuję jak nie opuszczają swym ciał tylko unoszą się w górę do nieba. Znika lęk przed śmiercią, jest spokój, a nawet radość. Wszyscy ludzie mają skrzydła, ale ja mam żółwią skorupę. Jedna kobieta uważa, że widać jestem zła, mam diabelskie moce. I podburza przeciwko mnie innych ludzi. Jestem nad jeziorem, gdzie jest też mężczyzna z brodą podburzony przez tę kobietę, gdy się do mnie zbliża ja bez trudności umykam mu. Znajduję się teraz przed taką grotą-jaskinią, z której wychodzi jednorożec i to on się zbliża do mnie. Wiadomo, że jednorożce podchodzą tylko do dobrych ludzi i ten mężczyzna to w związku ze mną sobie to uświadamia. Mówi do mnie: spójrz. I widzą nagle jak skóra po bokach zwierzęcia pęka niczym spękalina i ukazują się skrzydła. Jestem tym i zaskoczona i bardzo ucieszona. 
Atmosfera tego snu emanowała ogromnym spokojem i takim czymś jak w niektórych filmach. Jak choćby w tej scenie z Hero, oczywiście bez walki, tylko ruchy były tam płynne, szybkie, pełne gracji i jakby pozbawione oddziaływania siły grawitacji.


To co mogę tu dodać, to w śnie córkę nie obchodziło kompletnie co inni myślą o niej, nie miała absolutnie zamiaru nikogo do siebie przekonywać, tłumaczyć się. Nie przeszkadzała jej ta żółwia skorupa na plecach. Nie odczuwała strachu. Po prostu kiedy ten mężczyzna chciał się do niej zbliżyć, bez trudu mogła się oddalić, jak na tym filmie poruszała się po tafli jeziora. Jeśli chodzi o jednorożca, to jako dziecka uważała, że są wspaniałe istoty jak jednorożce, pegazy i najwspanialsze ze stworzeń - jednorożce ze skrzydłami.
 

Tutaj zostawiam przedruk z pewnej strony, na temat symboliki związanej z żółwiem:

Żółw - mądrość Ziemi, ochrona.

Wielu Pierwszych Ludzi nazywa Amerykę Północną - Wyspą Żółwia, ponieważ legendy mówią, iż dawno temu ziemia pokryta była wodą. Wtedy Żółw zanurkował do głębin i na swych plecach przyniósł ziemię, by ludzie mogli żyć sucho i komfortowo. Żółw posiada wiele mistycznych sił... magia ziemi, magia wody, ochrona psychiczna, uzdrawianie. Jest ucieleśnieniem Matki Ziemi, a jego pancerz jest tarczą ochronną. Żółw może cię poprowadzić, byś znalazł równowagę w swym życiu jak i uwolnienie od ciągłych walk. Uczy troskliwości, uporu, cierpliwości jako kluczy do osiągnięcia twych celów. Gdziekolwiek by nie byli, ludzie z medycyną Żółwia zawsze są w domu, ponieważ przenoszą ze sobą swą ochronną powłokę, tak jak Żółw nosi na plecach swój dom. Nie są przez to uzależnieni od jednego miejsca pobytu, ale mogą badać nowe obszary i w razie niebezpieczeństwa schować się za swą ochronną tarczą. Gdy zaś takowe nastąpi, Żółw chowa się wgłąb swej powłoki. Takie zachowanie często powoduje, iż Żółw nie może nauczyć się wielu lekcji wynikających z poznania niebezpieczeństwa. Lecz takie zachowanie gwarantuje przetrwanie. Ludzie Żółwia ścigają nowe okazje wiedząc, że w każdej chwili mogą schronić się w swej skorupie. Powolne kroczenie Żółwia uczy nas, byśmy nie próbowali na siłę przyspieszać biegu wypadków, że nieraz lepiej jest poczekać na dogodniejszą chwilę i sytuację. Uczy nas także, żeby mocno stąpać nogami po ziemi i pokazuje, że możemy chronić swoje uczucia chowając je w skorupie dopóki nie dojrzeją. Jeśli posiadasz medycynę Żółwia znasz wartość mocy Ziemi, wody na niej i magii nieba, ponieważ Żółw symbolizuje zarówno uziemiającą energię Ziemi jak i magię mistyczną. Używając energii Żółwia możesz pomóc sobie odzyskać równowagę w życiu. Medycyna Żółwia zawiera związek z centrum wszechświata, uczy zręczności nawigacji, cierpliwości, samo ograniczania, połączenia z kobiecą stroną, mocy do leczenia żeńskich chorób, respektowania granic innych, rozwijania nowych idei, psychicznej ochrony samego siebie, polegania na sobie, uporu, obrony bez przemocy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz